Dziś nie zaryzykuję jeszcze stwierdzenie, że zaangażowanie działów marketingu w działania social media powinno się znacząco przenieść z Facebooka na Instagram. Ale podpowiem, że warto szalę tego zaangażowania nieco przechylić w stronę Instagrama właśnie, który w Polsce przeżywa obecnie swoje złote lata.
Zanim jednak zdecydujesz się zaangażować w kolejne medium społecznościowe, postawisz sobie na pewno pytanie, czy Twoi goście tam w ogóle są. Od wielu hotelarzy słyszę: „Instagram nie. Tam są sami młodzi, nie nasz target.”
W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się bliżej Użytkownikom tego medium.
Grupa wiekowa 13-24 stanowi nieco ponad 51% wszystkich użytkowników Instagrama. Aż? A może tylko? Pozostałe 49% bowiem to grupa 25+, czyli jak najbardziej potencjalni goście hotelowi.
Dla jakich obiektów więc jest to odpowiednie medium? Odradzałabym je jedynie sanatoriom i pensjonatom nastawionym na seniorów. Wszelkie inne obiekty zdecydowanie zachęcam do aktywnego działania na Insta.
Czy Instagram sprzedaje w branży hotelowej?
Instagram, jak każde inne medium, w rękach kogoś, kto ma na nie dobry sprzedażowy pomysł, sprzeda. Jak to zrobić? Pewna menadżerka obiektu w Sopocie zaprosiła do współpracy popularną blogerkę/influencerkę, która zrobiła świetny materiał o obiekcie na swoim Instastory. Hotelowi przybyło nagle wielu followersów.
Menadżerka ucieszyła się z tego faktu, jednak mając świadomość tego, że rosnące cyferki na Instagramie wcale nie oznaczają jeszcze rosnących cyferek na hotelowym koncie bankowym, postanowiła pójść o krok dalej. Nagrała własne Instastory, w którym powitała nowych obserwujących i zaoferowała im świetną promocję. Efekt? 10 nowych rezerwacji w ciągu dosłownie kilku godzin.
Co publikować?
Większość z hoteli ogranicza się do wstawiania postów na tzw. instagramowy feed – czyli profil obiektu. Post ten widoczny jest dla followersów na ich tablicach. Możesz pokusić się też o dodawanie Instastories. Są to krótkie historyjki tworzone ze zdjęć lub filmów. I to one są niezwykle skuteczne! Dlaczego? Po pierwsze są dziś trendy, a po drugie są mocno promowane przez samego Instagrama, czyli dobrze widoczne dla Użytkowników. Scrollując tablicę natykamy się co chwila na relacje.
Zaleca się aby w Instastories cały czas coś nowego się pojawiało. Tak, to wymaga dużo pracy, ale dobrze przemyślane, przynosi efekty!
Jak jeszcze „pracować z Instagramem”?
Aby pozyskać legalnie więcej obserwatorów warto zaobserwować profile innych osób, marek, a następnie reagować na zdjęcia/filmy przez nich publikowanie. Idąc krok dalej, warto poszukać zdjęć osób, które oznaczyły się w naszej okolicy i wiele z nich polubić albo nawet skomentować. To samo należy zrobić dla interesujących nas hashtagów. Będąc obiektem z Krakowa wyszukaj wszystkie zdjęcia z hashtagiem #krakow i wszystkie posty oznaczone w mieście Kraków i zacznij je lajkować.
Posty innych osób możemy też zawsze udostępnić w swojej Instastory, wiec jeśli ktoś oznaczył się w Twoim hotelu, pokaż światu to zdjęcie w swojej relacji. Dzięki temu masz „łatwy” materiał do codziennej publikacji.
Dobre praktyki w obsłudze Instagrama.
Czego robić nie warto? Nie kupuj obserwujących – to nie są wartościowe konta, nie przyniosą Ci nic poza cyferką. Instagram często czyści fałszywe konta, więc i tak za jakiś czas liczba obserwatorów spadnie. Nie korzystaj też z botów, które automatycznie obserwują, lajkują czy komentują zdjęcia.
Kiedyś polecaliśmy pewną aplikację, która automatycznie, w sposób dość inteligentny, lajkowała zdjęcia oznaczone konkretnym hashtagiem. Zabezpieczenia Instagrama w zapobieganiu takim praktykom są coraz silniejsze i aplikacja sama się poddała. Najlepsze efekty daje systematyczna praca i indywidualne podejście do każdego posta.
Współpraca z influencerami?
Tak! Jak najbardziej. Znam wiele przypadków, gdy taka właśnie współpraca przynosi świetne efekty (choćby wspomniany obiekt z Sopotu). Influencera należy jednak bardzo starannie dobrać. Poobserwować go chwilę, zobaczyć jakie ma wyniki, jak reagują na jego posty Użytkownicy. Sprawdzić, ile z jego obserwatorów to sztuczne konta (możesz to zrobić choćby tu: https://app.hypeauditor.com).
Zdziwisz się, ale nawet wielcy celebryci mają często nawet 50% kupionych obserwujących!
Niemniej jednak dobra współpraca przyniesie Ci wielkie korzyści, więc nie należy się jej bać. Jest zdecydowanie lepszą formą marketingu niż billboard czy ulotka. Przekazy w social mediach od influencerów dotykają mocno emocji ich obserwatorów, a tego ulotkom zdecydowanie brakuje.
Feed powinien być ładny
Na Instagramie w gąszczu treści, Użytkownicy wyłapują te najładniejsze. Warto więc zadbać o to, by nasz profil taki właśnie był. Hitem ostatnich miesięcy są układanki, a nawet Instagram Puzzle. W naszej agencji stosujemy te formaty u większości Klientów. Samo zdjęcie to już za mało, aby się wybić. Warto układać z nich piękne historie.